Zgodnie z obietnicą, dziś będzie nieco mniej o zdrowiu, a więcej o urodzie. Ale za to wciąż o witaminie C, której producenci kosmetyków nie przez przypadek używają do swoich produktów. Dlaczego tak się dzieje? Trzy czwarte naszej skóry stanowi kolagen, dlatego jest ona organem najbardziej wrażliwym na niedobory witaminy C. Wysokie stężenie witaminy C z jednej strony przyczynia się do powstawania włókien elastycznych, a z drugiej chroni przed powstawaniem wolnych rodników tlenowych.
Wysokie spożycie witaminy C przez kobiety w średnim wieku chroni je przed zmarszczkami i suchością skóry. Natomiast spożycie tłuszczów nasyconych i węglowodanów (cukru) pozbawionych witaminy C zwiększa ryzyko wystąpienia zmarszczek. Wysoki poziom witaminy C w ciąży chroni także przed występowaniem rozstępów po porodzie.
Trudno tu pominąć wpływ niedoboru witaminy C na choroby przyzębia, szkorbut. Schorzenia te występują także często u osób poddanych operacjom bariatrycznym.
Dobra wiadomość jest taka, że witamina C nawet w wysokich dawkach nie jest toksyczna. Duże spożycie może wprawdzie powodować biegunkę, ale ustępuje ona po zaprzestaniu stosowania. Pomimo tego, że wysokie spożycie witaminy C nie powoduje wzrostu ryzyka kamicy nerkowej, to pacjenci z nawracającą kamicą nerkową oraz niewydolnością nerek powinni jednak ograniczyć spożycie witaminy C do 100 mg/dzień.
Comments