Dziś pozostajemy w świątecznej konwencji, by wygłosić pochwałę ryb. Ryby bowiem, zgodnie z naszą tradycją, królują w te święta tak jak jajka w Wielkanoc.
Nie ma wyjścia - bez karpia i śledzika żadna Wigilia się nie odbędzie. I nie powinna, bo ryby warto jeść. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Zacznijmy od tego, że ryby dzielimy na słodkowodne: takie jak wspomniany karp, pstrąg i sandacz oraz morskie jak łosoś, makrela, tuńczyk i dorsz. Dzielimy je też ze względu na zawartość tłuszczu na: chude (dorsz, tuńczyk, sola, pstrąg, dorada), średniotłuste (karp, lin, leszcz) oraz tłuste (łosoś, węgorz, szprotki, śledzie, makrela, halibut, ryba maślana).
Najcenniejsze dla naszego organizmu są te tłuste, bo są bogatym źródłem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, szczególnie łosoś, tuńczyk, makrela, sardynka i śledź. Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 wpływają na prawidłową pracę serca, zapobiegają chorobom układu krążenia, obniżają ciśnienie. Zmniejszają poziom złego cholesterolu LDL.
Ryby to też dobre źródło łatwo przyswajalnego i łatwo strawnego białka. A białko w naszym organizmie odpowiada nie tylko za budowę mięśni ale jest także składnikiem wpływającym na naszą odporność i na procesy metaboliczne.
Ryby tłuste bogate są w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D, E, natomiast ryby chude to dobre źródło witamin z grupy B, szczególnie witaminy B12. Witamina D wzmacnia kości i zęby, zwiększa wchłanianie wapnia i fosforu, pełni funkcje regulacyjne wielu narządów i tkanek. Witamina A, poprawia kondycję skóry i funkcjonowanie gałki ocznej, a witamina E usuwa z organizmu szkodliwe wolne rodniki. Witamina B12 utrzymuje sprawność układu nerwowego, bierze udział w przemianie węglowodanów, tłuszczów, syntezie białek i procesie dojrzewania czerwonych krwinek.
Ryby zawierają także wiele składników mineralnych: fosfor, siarkę, chlor, potas, sód, wapń, żelazo, cynk, miedź, mangan czy selen. Ryby morskie to dobre źródło jodu, pierwiastka, którego niedobór powoduje niedoczynność tarczycy. Na jego niedobory narażeni są szczególnie mieszkańcy rejonów odległych od morza.
Ryby wpływają też na proces odchudzania. Gatunki chude dostarczają duże ilości białka przy niskiej wartości energetycznej (50-100 kcal/100 g)
Dlatego chude ryby jak dorsz, pstrąg, sola czy mintaj, polecane są osobom odchudzającym się i dbającym o linię.
Przyrządzając ryby starajmy się piec je w foli, gotować na parze, czy dusić z warzywami.
Jako przypraw użyjmy świeżych i suszonych ziół. Do ryb świetnie nadają się: pietruszka, pieprz, czosnek, cząber, gorczyca, bazylia, koper, rozmaryn, tymianek, curry. Ryby dobrze komponują się z wyciśniętym sokiem z cytryny.
コメント