Jeszcze nie tak dawno niezwykłymi właściwościami oleju kokosowego zachwycali się wszyscy, począwszy od fanów nowinek kulinarnych i zdrowego żywienia, na blogerkach promujących pielęgnację i urodę kończąc. Okazuje się jednak, że to, co jest modne, nie zawsze jest zdrowe i dobre na wszystko.
Olej kokosowy zawiera w 100 g, 82,5 g kwasów tłuszczowych nasyconych, które są odpowiedzialne za wzrost ryzyka zachorowania na choroby sercowo-naczyniowe (w tym miażdżycę). Co ciekawe smalec zawiera tych kwasów „tylko” 39 g, a wiec ponad dwa razy mniej. Warto także pamiętać, że mieszkańcom Azji południowo- wschodniej olej kokosowy nie szkodzi tak jak nam, z powodu ich diety zawierającej mniej cukrów i żywności przetworzonej.
Dlatego lepiej zjeść świeży miąższ kokosa, niż stosować w nadmiarze wyciśnięty z niego olej. Oczywiście można go użyć czasami do smażenia potraw, jednak nie powinien on być stałym składnikiem w naszej kuchni. Zdecydowanie lepiej sprawdzą się tu inne tłuszcze , takie jak choćby olej rzepakowy lub smalec.
Co do stosowania oleju kokosowego w pielęgnacji cery, i tutaj warto być ostrożnym. Olej kokosowy w temperaturze poniżej 22 stopni zmienia konsystencję na stałą, przypominającą masło. Kiedy nakładamy go na twarz, miesza się on z bakteriami i martwym naskórkiem, przez co zatyka pory. Prawda jest taka, że to jeden z najcięższych olejów, a im cięższy olej, tym trudniej skóra go absorbuje. Zamiast się wchłaniać, zalega na powierzchni tworząc nieprzepuszczalny film.
To dlatego oleju kokosowego powinny unikać osoby z cerą tłustą i problematyczną, bo prowadzi on do zatkania ujścia gruczołów łojowych i sprzyja powstawaniu niedoskonałości. Może jednak świetnie sprawdzić się w przypadku cery suchej, wówczas nawilży i odżywi skórę. Niektórzy używają go także do zmywania makijażu. Można spróbować, ale na koniec należy zmyć olej z twarzy ciepłą wodą.
Olej kokosowy może sprawdzić się w pielęgnacji jamy ustnej. Dzięki swoim właściwościom bakterio- i grzybobójczym (szczególnie dotyczy to drożdżaków candida albicans) można go stosować obok tradycyjnego mycia zębów. Od czasu do czasu można go używać z dodatkiem sproszkowanego węgla leczniczego (aktywowanego), aby wybielić zęby i pozbyć się osadu. Sprawdzi się też jako dodatek do używanej na co dzień pasty do zębów. Podrażnienie dziąseł złagodzi rozprowadzenie w ustach lub posmarowanie dziąseł olejem, a następnie wypłukanie ust ciepłą wodą.
Jednak sięgając po olej kokosowy, należy zawsze pamiętać, aby był to produkt nierafinowany i tłoczony na zimno bez dodatku konserwantów i środków bakteriobójczych. Jeśli więc zdecydujemy się na używanie tego oleju, to tylko w formie wspomagającego dodatku.
Reasumując, oleju kokosowego powinniśmy używać w kosmetyce z rozwagą, a w kuchni tylko dla podkreślenia smaku. Olej ten nie powinien być głównym źródłem tłuszczu w naszej diecie.
I na koniec zawartość 100 g oleju kokosowego:
Energia – 892 kcal
Nasycone kwasy tłuszczowe – 82,5 g
Jednonienasycone kwasy tłuszczowe – 6,33 g
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe – 1,70 g
Comments