Są wszechobecne i nie cieszą się dobrą sławą. Konserwanty, bo o nich mowa, mogą być obojętne dla naszego organizmu, ale mogą też szkodzić. Nie wpadajmy jednak w panikę na widok każdego „E” i nauczmy się czytać etykiety.
Na początek mam dobrą wiadomość : Nie jest prawdą to, że wszelkie dodatki do żywności zaczynające się od litery „E” są niezdrowe i należy ich unikać, ponieważ wiele z nich jest pochodzenia naturalnego (np. kurkumina E100, czy kwas askorbinowy E300).
Poza tym substancje konserwujące i poprawiające smak muszą spełniać warunki określone w przepisach (chodzi m.in. o ustawę o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia oraz o dyrektywy unijne). Spożywane w nieznacznych ilościach nie są szkodliwe, jednak ich nadmiar może wywoływać skutki uboczne, takie jak np. reakcje alergiczne.
Substancje mogące działać szkodliwie na nasz organizm to m.in. :
E 104 (żółcień chinolinowa) - barwnik nadający kolor zielonkawo-żółty. Choć naturalnie występuje u zwierząt, można wytwarzać ją również syntetycznie i wykorzystywać na skalę przemysłową. Najczęściej spotykany w napojach gazowanych, lodach, tabletkach na kaszel i galaretkach. Spożywany w zbyt dużych ilościach może zaostrzać objawy astmy lub powodować wysypkę.
E 122 (azorubina) - czyli karmazynowa czerwień spożywcza , to barwnik syntetyczny dodawany m.in. do ciast, galaretki, dżemów, cukierków czy wina oraz innych napojów. Jest czynnikiem, który wywołuje nowotwory u zwierząt. Nie zaobserwowano takiego działania w przypadku ludzi. Barwnik jest szkodliwy dla osób chorujących na astmę oraz uczulonych na aspirynę.
E 127 (erytrozyna) - to barwnik jest dodawany najczęściej do owoców skondensowanych, które wykorzystuje się do wytwarzania deserów. Znajduje zastosowanie także w produkcji ciast w proszku. Spożywanie erytrozyny w zbyt dużych ilościach wywołuje skutki uboczne, takie jak np. nadpobudliwość, zaburzenia płodności czy uszkodzenia tarczycy, wątroby i serca.
E 173 (aluminium) - jest barwnikiem spożywczym stosowanym przy zdobieniu powierzchni ciast i tortów. Substancja wykazuje działanie szkodliwe dla układu rozrodczego, krwionośnego i nerwowego. Jest niewskazana w szczególności dla osób cierpiących na Alzheimera.

E 210 (kwas benzoesowy) - ta substancja skutecznie powstrzymuje rozwój bakterii i pleśni. Występuje w składzie dżemów, marmolad, galaretek, owoców kandyzowanych, pasztetów, margaryny czy gumy do żucia. Spożywany zbyt często i w nadmiernych ilościach powoduje bóle głowy i wymioty. Może przyczyniać się również do wystąpienia pokrzywki i astmy.
Kolejna część przewodnika po etykietach już niebawem.
Comments